🦮𝐌𝐢𝐧𝐢 𝐩𝐨𝐫𝐚𝐝𝐧𝐢𝐤 𝐨 𝐚𝐤𝐜𝐞𝐬𝐨𝐫𝐢𝐚𝐜𝐡 𝐬𝐩𝐚𝐜𝐞𝐫𝐨𝐰𝐲𝐜𝐡 (𝟏)🦮
Pogoda powoli się poprawia, a co za tym idzie większość z nas chętniej będzie wychodziła ze swoimi czworonogami na coraz to dłuższe spacery.
Jak sprawić by spacery były przyjemne dla Was obojga, a przede wszystkim były bezpieczne?
Przede wszystkim powinniśmy skupić się na sprzęcie, który nie powoduje dyskomfortu u naszego psa.
Jeśli korzystamy z obroży to pamiętajmy:
🔹 Grubość co najmniej dwóch kręgów szyjnych. Jeśli będzie węższa może łatwo uszkodzić krtań bądź tchawicę naszego psa, dodatkowo wrzynając się w skórę psa. Dużo za szeroka zaś będzie krępowała ruch szyi.
🔹 Między obrożę a szyję psa powinny zmieścić się tylko dwa palce naszej dłoni. Za luźna obroża może umożliwić psu wyślizgnięcie się z niej powodując pozbawienia nas kontroli nad psem (nie muszę dodawać jakie mogą być tego skutki przy np. ruchliwej ulicy, bądź gdy mamy agresywnego psa startującego do wszystkiego, co się rusza)
🔹 Najlepsza obroża to taka, która jest zapinana na dziurki metalową klamrą. Wszelakie plastikowe regulatory przesuwane luzują się w przypadku, gdy nasz pies ciągnie na smyczy. Dodatkowo wszystkie zamknięcia na zatrzask jeśli są wykonane z plastiku niosą ze sobą ryzyko pęknięcia. Plastik ulega również utlenianiu się, co sprawia, że już po jednym sezonie traci na trwałości i może się kruszyć. Jest to bardzo ważne zwłaszcza w przypadku dużych i silnych psów.
Rewelacyjnie sprawdzają się obroże półzaciskowe, które na luźno leżą na szyi psa, a podczas napięcia smyczy zaciska się do wyregulowanego poziomu zacisku dwóch palcy nie dusząc przy tym psa.
W następnych postach poruszę temat prawidłowo dobranych szelek, długości i typu smyczy oraz zajmę się trudnym tematem dlaczego moim zdaniem 98% właścicieli psów w naszym mieście w nieprawidłowy sposób posługuje się kolczatką.
Tymczasem życzę Wam przyjemnych i spokojnych spacerów w jak najmilszej atmosferze i słońcu :)
-------------------------------------------------
𝐅𝐨𝐭. 𝐤𝐮𝐝𝐥𝐚𝐭𝐲𝐚𝐫𝐭
Comments